09.01.2022
Na rynku biegowym co kilka miesięcy pojawiają się nowe propozycje, które kuszą amatorów i profesjonalistów kolejnymi nowościami. Czasami zdarzają się jednak również modele, które wyprzedzają swoją epokę. I to one odnoszą największy sukces.
Tak było z butami Nike ZoomX Vaporfly. Ich pierwsza wersja stała się najpopularniejszym butem startowym na świecie. Zapewne pomogła w tym kampania promocyjna Nike, która reklamowała ten model jako stworzony do bicia rekordów. Zwłaszcza w maratonie, gdzie biegał w nim najwybitniejszy zawodnik ostatnich lat – Eliud Kipchoge.
Co jeszcze kryje się za tak dużą popularnością butów Vaporfly? Czy ich najnowsza wersja, Nike ZoomX Vaporfly Nex% 2, wytrzymuje starcie z konkurencją? Przyjrzeliśmy się plusom i minusom tego modelu.
Najnowszy model Vaporfly zachował charakterystyczny wygląd poprzednich wersji. Wyróżnia się zarówno jego profil, jak i obrys cholewki. Na tę pierwszą cechę wpływa podeszwa, której spód przypomina falę.
Sama cholewka jest natomiast wyraźnie rozszerzona z przodu, ale wąska w śródstopiu i pięcie. Nosek buta jest nieco zadarty.
Cholewka została wykonana z materiału VaporWeave. To specjalne tworzywo, zaprojektowane specjalnie dla butów Vaporfly. Nie przypomina jednak standardowej tkaniny. Bliżej mu raczej do czegoś na kształt technicznej folii.
VaporWeave tworzy jednak strukturę znaną z innych butów startowych i treningowych, czyli siateczkę. W tym przypadku składa się z niej niemal cała cholewka. Jest lekka, a zarazem przewiewna.
Ważnym elementem w konstrukcji cholewki jest również asymetryczny system sznurowania z lekkimi paskami bocznymi. Producent w wersji Next% 2 zdecydował się też na wzmocnienie przodostopia w miejscach, w których najszybciej zużywa.
W środku but wygodnie otacza stopę. Charakteryzuje się krótkim językiem z lekką wkładką. W pięcie znajduje się minimalna poduszka dla lepszego dopasowania i stabilizacji. Wkładka we wnętrzu buta jest wykonana z pianki. To dodatkowo wspomaga amortyzację.
Pod tym względem zdecydowanie najważniejsza jest jednak podeszwa środkowa. W niej znajduje się spora warstwa pianki ZoomX i wtopiona w nią pełnowymiarowa karbonowa płytka.
Spód butów to bieżnik z charakterystycznymi, prowadzącymi wzdłuż podeszwy rowkami. Jest jednak obecny głównie pod przednią częścią buta. Guma, z której zbudowano podeszwę zewnętrzną, jest wytrzymała i lekka.
Tył podeszwy kończy się charakterystyczną, ostrą wypustką w kształcie dzióbka. W tej części butów mają one wysokość 40 mm. To maksymalna wartość dopuszczalna przez federację World Athletics. Z kolei przednia część podeszwy skierowana jest ku górze.
Vaporfly to sztandarowy model Nike, dlatego jest dostępny w bardzo szerokim wachlarzu kolorów. Podstawowa kolorystyka to jednak układ znany również z innych modeli Nike. Opiera się na odcieniach turkusowego i niebieskiego. Większość cholewki jest utrzymana w barwie Aurora Green, z przodu pojawia się zaś Chlorine Blue.
Nieco ciemniejsza niż zwykle jest podeszwa zewnętrzna. Jej boki są utrzymane w ciemnej bieli, a dokładnie odcieniu Pale Ivory. Bieżnik w przedniej części buta jest klasycznie czarny, z tyłu biały.
Tym, którzy lubią się wyróżniać, do gustu przypadną buty Vaporfly Next% 2 z jaskrawą cholewką Barely Volt. Najbardziej jaskrawe elementy umieszczono z boku podeszwy zewnętrznej. Z przodu buta uzupełnieniem jest kolor Hyper Orange, widoczny także na wzorach na wkładce butów. Do tego dochodzi biel i czerń, która “wycieka” nawet na cholewkę.
Vaporfly ma także bardziej klasyczną wersję, opartą na tradycyjnej czerni. Tyle że w tym wypadku wyraźnie przebija z niej kolor złoty, w metalicznym odcieniu. Siateczka wypełniająca logotypy Nike jest też częściowo biała. Układ kolorów na podeszwie to czerń z przodu i biel z tyłu, do tego złote logo firmy.
Do ciemnozłotej barwy zbliżona jest cholewka kolejnego wariantu Vaporfly 2. Dokładnie jest to kolor Dark Sulfur, czyli ciemna siarka. Przód cholewki przechodzi natomiast w intensywną zieleń Stadium Green.
W tym wariancie bieżnik nie jest czarny. To kolor czerwony w odcieniu Light Sienna. Tył podeszwy zewnętrznej jest biały.
Wyjątkową kolorystykę Nike przygotowało na igrzyska olimpijskie w Tokio. Vaporfly w odsłonie Rawdacious nadal są dostępne. Cholewka butów jest biała, ale wybija się zniej kolor różowy, a także czerwony pasek na bokach podeszwy. Całość uzupełnia czarny bieżnik pod przodostopiem.
Męskie buty Nike ZoomX Vaporfly Next% 2 można kupić w rozmiarach 35,5-49,5.
Aż pięć z sześciu wersji kolorystycznych butów Nike Vaporfly dla pań pokrywa się z propozycjami dla panów. Tak jest m.in. z butami w wersji Rawdacious. Nieco inaczej wygląda jednak kolorystyka oparta na kolorze Volt.
W tym przypadku miejsce intensywnego koloru pomarańczowego zajmuje bowiem dynamiczny odcień turkusowego. Innych zmian kolorystycznych nie ma.
Damskie buty są więc dostępne m.in. w dwóch wersjach butów z białą cholewką, o których nie wspomnieliśmy jeszcze przy charakterystyce męskich modeli. W pierwszym wariancie biel jest nieco wymieszana ze srebrnym metalikiem. W drugim w przedniej części buta pojawia się pas w barwie Aurora Green, który otacza przodostopie.
Zarówno biegacze, jak i biegaczki mogą także stworzyć własny projekt. W modelu Vaporfly Nike udostępnia tę opcję. To szansa dla tych, którzy chcą stworzyć spersonalizowane buty do biegania.
Nike ZoomX Vaporfly Next% 2 dla pań można kupić w rozmiarach 35,5-44,5.
Vaporfly wyprzedziły swoją epokę dzięki połączeniu dwóch atutów, które przedtem wydawały się biegunowo od siebie odległe. Pierwszy to dynamika, bezpośrednio związana ze sprężystością i lekkością. Druga to dobry poziom amortyzacji, który zapewnia duży komfort na trasie.
Sekret tego sukcesu kryje się przede wszystkim w konstrukcji podeszwy. Pianka ZoomX jest niezwykle lekka i dobrze oddaje energię odbicia. Sama nie zdołałaby jednak tak zrewolucjonizować rynku. Takim echem odbiło się jednak jej połączenie z płytką Carbon Fibre Plate.
To ta druga jeszcze zwiększa dynamikę buta. Oddaje energię niczym sprężyna, wręcz wymusza na użytkowniku szybsze tempo biegu. Uzyskana w ten sposób dynamika jest faktycznie wyjątkowa. A oba elementy, płytka i pianka, tworzą idealną harmonię.
Cała podeszwa jest zresztą podporządkowana karbonowej płytce i wyprofilowana zgodnie z jej kształtem. Taka konstrukcja wspomaga przetaczanie stopy. Biegacz ma wręcz uczucie przechylania jej do przodu przy każdym oderwaniu palców od ziemi. Vaporfly wyraźnie wspomagają odbicie ze śródstopia, zachęcają i wymuszają szybki bieg.
Na podeszwie zewnętrznej znajdują się też specjalne nacięcia, które zwiększają przyczepność i elastyczność spodów butów. Guma na podeszwie dobrze trzyma się asfaltowych tras właściwie w każdych warunkach pogodowych. Vaporfly Next% 2 nie jest obuwiem przeznaczonym na zimę, ale utrzymają przyczepność w czasie deszczu czy też na zakrętach.
Niezwykle ważna jest jednak amortyzacja. Jak na but startowy, Vaporfly ma jej zaskakująco dużo. Przypomnijmy tu o 40 mm pod piętą. Drop wynosi 8 mm, więc i z przodu jest jej dużo. Obuwie, choć startowe, pozostaje komfortowe. W tej kategorii sprzętu można uznać je za naprawdę miękkie. Amortyzację wspomaga jeszcze piankowa wkładka.
Jednocześnie buty są bardzo lekkie. Podeszwa nie waży dużo, a cholewka z przewiewnej siateczki także jest maksymalnie odchudzona. Vaporfly Next% 2 ważą zaledwie 200 gramów. To najlżejszy z modeli startowych Nike.
W tym modelu stopy nie powinny się zbytnio pocić nawet w czasie maratonu. Z przodu będą mieć trochę miejsca na palce, wąskie śródstopie utrzyma ją jednak na miejscu. Asymetrycznie ustawione wiązania sprawiają, że łuk stopy nie wymaga dodatkowego wsparcia, a jednocześnie zapobiegają naprężeniom.
Mimo wszystko w tych butach nie znajdziemy zbyt dużej stabilizacji pięty. Przy właściwym użytkowaniu, czyli bieganiu “ze śródstopia”, nie jest to jednak potrzebne. Cały but jest lekki i zwiewny.
W butach Nike ZoomX Vaporfly znajdziemy pięć najważniejszych technologii. Pierwsza to cholewka VaporWeave z siateczki cieńszej niż wszystkie inne cholewki butów biegowych Nike – mogą się równać właściwie tylko z butami Nike Air Zoom Alphafly.
Drugie rozwiązanie to wiązania Asymmetrical Lacing. Dzięki niemu można lepiej dopasować but do naturalnej budowy stopy. Zmniejsza też tarcia wewnątrz cholewki.
W oczy rzuca się też technologia Beveled Heel. To ścięta pięta zewnętrznej podeszwy buta, która dobrze pasuje do kształtu kości piętowej. Do tego dochodzą dwa wspomniane już rozwiązania w podeszwie środkowej – pianka ZoomX oraz płytka Carbon Fibre Plate. Pianka wywodzi się przemysłu kosmicznego, płytka jest wykonana z włókna węglowego.
Nike Vaporfly Next to but, który ma błyszczeć w świetle fleszy. Nie będzie jednak czynić tego zbyt długo. Minusem modelu jest bowiem niewielka wytrzymałość.
Z jednej strony chodzi o lekką, ale delikatną cholewkę. Z drugiej o podeszwę. Po 200-300 kilometrach znacznie spadają jej właściwości, przestaje zapewniać przyjemną amortyzację. Nie będzie to więc dobre rozwiązanie dla tych, którzy liczą, że długo będą śrubować w butach Vaporfly własne rekordy.
Do wad tego modelu można zaliczyć również to, że wielu biegaczy sobie w nich po prostu nie poradzi. Potrzeba do nich odpowiedniej techniki biegowej. Amatorskim biegaczom przyniosą więcej szkody niż pożytku.
To również obuwie, które nie nadaje się do biegania “z pięty”. A przecież tak porusza się większość ludzi. Przy wolnym tempie i lądowaniu na pięcie będą więc niestabilne.
Z tym wiąże się kolejny minus – niewiele bieżnika i gumy pod podeszwą. Przy właściwym użytkowaniu nie potrzeba tam ich więcej, but rzadko dotyka w tym miejscu podłoża.
Z pewnością problemem jest również bardzo wysoka cena. Biegacze wskazują także na kłopoty z krótkim językiem, co czasami zmniejsza komfort startu.
Nike ZoomX Vaporfly Next% to buty startowe, przeznaczone właściwie wyłącznie do biegania w zawodach ulicznych. Najlepiej czują się w nich biegacze o stopie neutralnej. Są dedykowane nawierzchni asfaltowej, poradzą sobie na betonie.
To model na wiosnę oraz lato, jest bowiem bardzo lekki i przewiewny. Można w nim z powodzeniem startować zarówno na suchym, jak i na mokrym podłożu.
To obuwie zaprojektowane do bicia rekordów. Dlatego powinni po nie sięgać jedynie biegacze bardzo szybcy, o zaawansowanej technice. To oni będą w stanie wycisnąć z nich maksymalną prędkość.
Buty Vaporfly najlepiej sprawdzą się u biegaczy, którzy biegają “ze śródstopia”. Dobra amortyzacja sprawia, że można w nich biegać właściwie na wszystkich ulicznych dystansach, czyli w biegach od 5 kilometrów po maraton.
Nie da się ukryć, że to również buty przeznaczone dla tych, którzy dużo inwestują w bieganie. Wysoka cena odstraszy innych.
Źródło pobrania zdjęcia głównego: Strona producenta Nike