Czy bieżnia odchudza brzuch? Przeczytaj zanim zmarnujesz czas

Wąska talia, wyrzeźbiona krata, zapięcie się w spodnie sprzed pół roku… Oczywistym rozwiązaniem problemu nadmiarowych kilogramów wydaje się bieganie. Idzie jesień i zima, więc z racji warunków pogodowych, coraz więcej osób wybiera bieżnię. Dobrze by było zrzucić niechcianą oponkę jeszcze przed Sylwestrem – mniejsza sukienka to niezła motywacja do odchudzania… A więc, czy bieżnia odchudza brzuch? Wyjaśniamy, zanim wieczorowa sukienka sprowadzi Cię na ziemię.

Czy bieżnia odchudza brzuch? I tak, i nie

Bieżnia pomoże Ci spalić nadmiar kalorii, a więc i zrzucić brzuch. Niemniej, jeśli nie będziesz na deficycie kalorycznym, to nie schudniesz. Żeby zaś być w deficycie kalorycznym, musisz jeść mniej kalorii, niż spalasz. 

Aktywność fizyczna pomaga zwiększyć deficyt kaloryczny i w efekcie schudnąć szybciej. Jednakże, nie załatwi sprawy, jeśli nie popracujesz nad odżywianiem. Niestety, bieganie bez diety nie gwarantuje sukcesu. 

Tak więc, czy bieżnia odchudza brzuch? Nie. Robi to ujemny bilans kaloryczny – czyli deficyt kaloryczny – a jego podstawą jest dieta. Bieżnia jest pomocna w zwiększaniu deficytu i może przyspieszyć proces odchudzania. Niezbędne jest jednak świadome odżywianie. 

Jeśli wciąż będziesz jadł za dużo, nawet 25 godzin na dobę spędzone na bieżni Ci nie pomoże.

Koleżanka schudła tylko od biegania na bieżni!

Koleżanka przynajmniej trochę ograniczyła słodycze, przekąski i napoje. Trenowanie motywowało ją do trzymania się z dala od kalorycznej żywności. Schudła, bo zrobiła cokolwiek ze swoją dietą.

Wejście w deficyt kaloryczny bez liczenia kalorii jest możliwe. Często wystarczy po prostu popracować nad nawykami żywieniowymi. Niemniej, jeśli nie będziesz liczył, to nie masz gwarancji powodzenia – bieżnia Ci jej nie da.

Czy bieżnia odchudza brzuch jeśli pilnujesz diety?

Jesteś na diecie z deficytem kalorycznym? To świetnie. Musisz jednak wiedzieć, że… nie istnieje aktywność fizyczna, która spalałaby tłuszcz miejscowo. Nawet ćwiczenia na brzuch nie powodują, że tłuszcz ulatnia się właśnie z brzucha.

Czy bieżnia odchudza brzuch gdy jesteś na diecie z ujemnym bilansem kalorycznym? Trochę tak. Odchudza też pośladki, nogi, ramiona, biust i twarz. Ciała nie da się zaprogramować na spalanie tłuszczu z konkretnego miejsca. Może u Ciebie brzuch spadnie w pierwszej kolejności, a może dopiero na końcu – musisz samodzielnie to sprawdzić. 

Czy mięśnie brzucha pracują na bieżni?

Tak. Podczas biegania pracuje całe ciało. Głównie jednak, pracują nogi, pośladki i ramiona. Zadaniem mięśni brzucha jest tylko utrzymanie prostej postawy. Bieganie a mięśnie brzucha to kolejny temat, w którym prawda jest bolesna.

Nie będziemy się szeroko rozwodzić nad tajnikami ludzkiej biomechaniki. Musisz wiedzieć tyle – bieganie angażuje mięśnie brzucha, ale w tak niewielkim stopniu, że nie da się nim wyrobić sześciopaka. Możliwy jest co najwyżej lekki zarys mięśni skośnych (po boku). On zaś, będzie widoczny dopiero, gdy zrzucisz nadmiar tkanki tłuszczowej…

Kalorie według licznika

Osoby, które chcą zrzucić brzuch na bieżni, często wpadają w coś, co nazywamy pułapką licznika. Otóż, każda bieżnia jest wyposażona w licznik czasu, kilometrów, tempa i tych nieszczęsnych kalorii.

Niestety, liczniki zawyżają wartości. Nie są w stanie trafnie określić Twojego wydatku energetycznego i są w tym zdecydowanie zbyt optymistyczne. Często jest tak, że bieżnia pokazuje spalenie 500 kcal – dużo – a biegacz w ogóle się nie zmęczył. Nawet na czystą logikę, nie ma szans, że spalił aż tyle. No i nie spalił – bieżnia kłamie. 

Taki sam problem jest z aplikacjami na telefon.

Pułapka licznika – droga do rozczarowania

Pułapka licznika polega na przeliczaniu (rzekomo) spalonych kalorii na jedzenie. 

Przykład – według licznika na bieżni, trenujący spalił 500 kcal. To równowartość 10-ciu ciasteczek Oreo. Dumny biegacz wierzy, że spalił właśnie tyle, więc po zakończonym treningu bez wyrzutów siada z paczką ciastek. Na pewno od nich nie przytyje – przecież właśnie tyle spalił na bieżni!

Organizm nie wierzy w liczniki. Biegacz w rzeczywistości nie spalił na bieżni aż 500 kcal. Obijał się. Spalił maksymalnie 300 kcal. Po zjedzeniu ciasteczek, jest 200 kcal na plusie.

Ziarnko do ziarnka…

Kilka słów otuchy

Jeśli z nadzieją zadawałeś sobie pytanie czy bieżnia odchudza brzuch, łączymy się z Tobą w bólu. I podnosimy na duchu – w dzisiejszych czasach, dieta odchudzająca jest bardzo prosta.

• W Internecie znajdziesz darmowe kalkulatory zapotrzebowania kalorycznego. Na smartfona możesz ściągnąć bezpłatną aplikację do obliczania kaloryczności posiłków. Do kompletu – elektroniczna waga kuchenna. To wszystko, czego potrzebujesz do kontroli diety – żadnych papierowych książeczek z tabelami kalorii!
• Nie masz wiedzy na temat żywienia? Z dietetykiem możesz się skonsultować nawet przez Internet. Warto skorzystać z możliwości ułożenia jadłospisu przez specjalistę.
• Rynek produktów niskokalorycznych w ostatnich latach zaliczył prawdziwy boom. Słodziki 0 kalorii dostaniesz w supermarketach. Olej w sprayu (głównie sklepy internetowe) pozwala zrezygnować z dodawania na patelnię dużej ilości tłuszczu. Są nawet czekoladowe sosy, które nie mają kalorii (też sklepy internetowe). Na diecie nie stracisz smaku życia.

Często wystarczą naprawdę niewielkie zmiany. 

Sprawdź nasze artykuły z zakładki dieta – znajdziesz tam wiele prostych porad, które pomogą Ci schudnąć może nawet bez liczenia kalorii.

Czy bieżnia odchudza brzuch? Niestety, nie. Może w tym pomóc, ale nie załatwi za Ciebie sprawy z jedzeniem. Pamiętaj, również że żadne ćwiczenie nie spowoduje miejscowej utraty tkanki tłuszczowej. Na bieżni nie zrobisz również mocnej muskulatury – to wymaga innych ćwiczeń.