Motywacja do odchudzania – 10 sposobów (bez mówienia o zdrowiu!)

Dla milionów ludzi, na drodze do zdrowej sylwetki stoi jedna przeszkoda – motywacja do odchudzania. A raczej jej brak na dłuższą metę. Niestety, bez wytrwałości w swoich postanowieniach nie sposób doczekać się rezultatów. Redukcja wagi to proces zajmujący miesiące.

Nie będziemy Ci mówić o tym że nadmierna masa ciała jest niezdrowa. Przecież dobrze o tym wiesz – i wiesz, że taki argument nie działa. Poznaj 10 skutecznych sposobów na to, jak zmotywować się do odchudzania raz, a dobrze – ćwiczyć oraz wytrzymywać na diecie. Tym razem uda Ci się osiągnąć cel.

Ważne!

O tym, jakie korzyści dla Twojego ciała przyniesie bieganie, pisaliśmy już wielokrotnie. Musisz jednak wiedzieć, że schudnięcie od biegania nie jest gwarantowane, jeśli przynajmniej trochę nie zatroszczysz się o swój sposób odżywiania. 

Każdy, kto chce biegać w ramach odchudzania, powinien najpierw wejść na wagę. Bieganie na 100% możliwości nadaje się dla osób z wagą w normie. Ten sport pomoże Ci ogólnie poprawić sylwetkę i przesunąć się o kilka kilogramów w stronę dolnej granicy normowagi.

Przy nadwadze – BMI 25–30 – możliwy jest slow jogging i lekkie marszobiegi oparte na truchtaniu. Trzeba przy tym zaopatrzyć się w buty z dużą amortyzacją i najlepiej poprzedzić trenowanie konsultacją u fizjoterapeuty.

Jeśli jesteś otyły – BMI 30< –  nie myśl o bieganiu. Na starcie zredukuj wagę głównie dietą oraz ćwiczeniami bez podskoków (bieganie to od strony biomechanicznej w dużej mierze podskakiwanie – wybicie ze stopy, lot i lądowanie). Dobra aktywność fizyczna dla Ciebie to rower, pływanie oraz nordic walking. 

1 – stań przed lustrem

Tak. Twoja motywacja do odchudzania jest widoczna gołym okiem. Zdejmij koszulkę i złap się za oponkę. Nie chodzi teraz o to, żebyś przeklinał swój wygląd. Chodzi o to, żebyś go zaakceptował. Zaakceptował naprawdę, bez zakłamywania rzeczywistości. Koniec w wciąganiem brzucha przed lustrem, podciąganiem spodni jak najwyżej i wmawianiem sobie, że jeszcze jest okej. Zobacz siebie takim, jakim jesteś.

Zaakceptowanie swojego wyglądu nie oznacza rezygnacji z pracy nad nim – kiedy waga pokazała zbyt dużą liczbę, jest wręcz przeciwnie. Tylko akceptacja tego, że nie jest dobrze, przyniesie motywację. A skoro tu jesteś, to wiesz, że nie jest. 

Sytuacja może być też odwrotna. Według wszystkich kalkulatorów, Twoja waga jest prawidłowa. Nie masz problemu z zakupem ubrań i wszyscy mówią Ci, że wyglądasz świetnie… a Ty jesteś przekonany, że nie wyglądasz. Marzysz o wadze, która nawet nie jest odpowiednia dla Twojego wzrostu. W takim wypadku, motywacja do odchudzania nie jest tym, czego potrzebujesz. Niezwłocznie skonsultuj się z psychologiem, ponieważ problem nie jest w ciele, ale w duszy.

2 – idź do dietetyka

Nadwaga bierze się z braku wiedzy. Nic dziwnego – edukacja żywieniowa w naszym kraju woła o pomstę do nieba i widać to już wśród dzieci.

Brak wiedzy na temat tego, jak się odżywiać mając mało czasu na gotowanie. Brak wiedzy o balansowaniu posiłków. Brak wiedzy o tym, jak odróżnić głód od zachcianki. Brak wiedzy o tym, ile kalorii powinieneś jeść i jaka jest kaloryczność różnych produktów. Wreszcie – mity dietetyczne, niemające nic wspólnego ze zdrowiem ani skutecznością.

Zagubienie w dietetycznym świecie powoduje, że motywacja do odchudzania upada na samym starcie. Próbujesz się głodzić, zrezygnowałeś z większości ulubionych potraw, nie jesz po 18:00, a waga i tak nie chce spadać… 

Jak się zmotywować do odchudzania, gdy nigdy nie interesowałeś się tematyką odżywiania? Rozwiązaniem jest współpraca z dietetykiem. Specjalista opracuje jadłospis dostosowany do Twoich potrzeb, wyjaśni wątpliwości i poinstruuje, jak w prosty sposób możesz kontrolować swoje odżywianie. Dieta będzie smaczna i łatwa do utrzymania. Jadłospis, na którym nie czujesz że się odchudzasz, pozwoli Ci wytrwać.

3 – realny cel, realne nagrody

W tydzień można zdrowo schudnąć 0,5-1,5 kilograma. Im mniej ważysz, tym mniej zrzucisz. Diety cud typu schudnij 20 kilo w miesiąc można włożyć między bajki. I to bardzo słabe bajki.

Jak się zmotywować do odchudzania? Przyjmij cel, który rzeczywiście możesz zdrowo zrealizować w najbliższym czasie. 

Załóż sobie, że w ciągu miesiąca zrzucisz 3 kilo. Po 30-tu dniach będziesz miał na koncie pierwszy sukces. A tak naprawdę dwa sukcesy – 3 kilo na minusie oraz wytrzymanie miesiąca na diecie. W nagrodę spraw sobie drobny prezent – umów się na masaż, idź do fryzjera, spraw sobie nową książkę ulubionego autora.

Za 3 miesiące masz urodziny? Postanów sobie, że wystąpisz na nich w spodniach o rozmiar mniejszych. Oczywiście świeżo kupionych na tę okazję – w nagrodę za cały kwartał na diecie. I tak trzeba będzie wymienić garderobę!

Nie nagradzaj się jedzeniem. To bardzo zła praktyka, mogąca prowadzić nawet do zaburzeń odżywiania. 

4 – motywacja do odchudzania jest w sklepie z ubraniami

Skoro już wspomnieliśmy o garderobie.

Rynek ubrań plus-size stale się powiększa, ale bądźmy szczerzy – najlepsze ubrania są projektowane na sylwetki w normie. 

Jak zmotywować się do odchudzania? Przejdź się po sklepach z odzieżą i zobacz, ile fantastycznych rzeczy będziesz mógł założyć, gdy pozbędziesz się zbędnych kilogramów. 

Możesz nawet kupić sobie mniejsze ubranie, do którego planujesz wejść za kilka miesięcy, na końcu odchudzania. Co kilka tygodni je przymierzaj. Będziesz widział, jak zbliżasz się do zapięcia guzików.

5 – jedz to, co kochasz

Poproś dietetyka, by uwzględnił w Twoim jadłospisie ulubione słodycze i przekąski. Współczesny dietetyk nie będzie miał z tym żadnego problemu. A jeśli samodzielnie układasz jadłospis, kieruj zasadą 80/20 – 80% jedzenia dla ciała, 20% jedzenia dla psychiki.

Podejście 100% zdrowego odżywiania jest przereklamowane – na dłuższą metę, silna wola pada w starciu z narastającym apetytem. Pożegnanie z jedzeniem, które najbardziej lubisz sprawia, że motywacja do odchudzania zostaje zastąpiona ciągłą frustracją. 

Odchudzanie oparte na zakazywaniu sobie wszystkiego, co lubisz, kończy się spektakularnym efektem jo-jo. Po zakończeniu diety wreszcie jesz co chcesz w dowolnych ilościach, a to błyskawicznie odbija się na wadze…

Na diecie można jeść wszystko – byle z umiarem, trzymając się deficytu kalorycznego. Nie istnieje jedzenie, które tuczy. Tuczy dopiero jego nadmiar.

Jak zmotywować się do odchudzania? Zdać sobie sprawę z tego, że nie żegnasz się na zawsze ze smakołykami. Wlicz Snickersa w dzienne makro – tak długo, jak pozostaniesz na ujemnym bilansie kalorycznym, będziesz chudnąć. Licząc kalorie, nie grozi Ci brak efektów.

6 – media społecznościowe

Przejrzyj media społecznościowe (w szczególności Instagrama i Pinteresta) w poszukiwaniu zestawień zdjęć przed-po. Najlepiej na własne oczy zobaczyć, ile człowiek jest w stanie osiągnąć już po kilku tygodniach sumiennej pracy. 

Sfotografuj swoją aktualną sylwetkę ze wszystkich stron. Niedługo sam będziesz mógł pochwalić się światu swoją przemianą i zebrać setki gratulacyjnych komentarzy od podziwiających Cię ludzi. 

Dołącz do grup na Facebooku, zrzeszających osoby na diecie. Na Instagramie zaobserwuj profile dietetyków i trenerów. Znajdziesz tam masę wiedzy przydatnej podczas odchudzania oraz motywujących treści. 

7 – przepisy dietetyczne jako motywacja do odchudzania

W tych samych mediach społecznościowych znajdziesz tysiące przepisów na dania na diecie. Idziemy o zakład, że są smaczniejsze niż to, co jadasz w tej chwili. Wielu internetowych kucharzy oblicza nawet kaloryczność swoich przepisów, żebyś nie musiał  męczyć się z samodzielnym kalkulowaniem.

8 – ćwicz to, co lubisz

Co ćwiczyć, żeby schudnąć? Odpowiedź jest tylko jedna – to co sprawia Ci przyjemność. Jeśli możesz biegać, spróbuj. Spróbuj jednak także tańca, jogi, pływania… i innych aktywności, które przyjdą Ci do głowy. Przyjemność to najlepsza motywacja, by kontynuować.

9 – dietowe przypominajki

O diecie trzeba pamiętać przez cały dzień. Pozwól, by motywacja do odchudzania atakowała Cię na każdym kroku:

• Na tapetę w telefonie ustaw motywujący cytat. 
• Spraw sobie nowoczesny zegarek fitness, wysyłający przypomnienia o ćwiczeniach (jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy, korzystaj z darmowych aplikacji na smartfona).. 
• Połóż na wannie książkę o zdrowym odżywianiu i po trochę czytaj ją w trakcie posiedzeń.
• Na blacie w kuchni postaw wagę.
• Powieś na ścianie kalendarz, w którym będziesz odznaczał kolejne dni na diecie.
• Na lodówce przypnij wydrukowany plan dietetyczny (zobaczysz go, gdy pójdziesz podjadać).

Dzięki takim drobnostkom będziesz na każdym kroku widział, że zdecydowałeś się na zmianę. Trwasz w swoim postanowieniu.. Nie zaprzepaścisz postępu brakiem silnej woli.

Łatwo sięgnąć po leżącą na stole czekoladę, gdy odchudzanie jest tylko w Twojej głowie. Trudno zamówić pizzę przez telefon, kiedy tapeta przypomina Ci, do czego dążysz.

10 – zaplanuj co zrobisz, gdy zrzucisz wagę

Wróćmy do początku drogi – zastanów się, co Ci da schudnięcie do wymarzonej wagi. Zrób listę powodów, dla których warto trzymać dietę i ćwiczyć: 

• będziesz świetnie wyglądał w ubraniach, które Ci się podobają,
• znajomi będą zazdrościli sylwetki, 
• pokażesz gdzie raki zimują wszystkim, którzy w Ciebie nie wierzyli,
• zrealizujesz marzenie o zdobyciu górskiego szczytu – kondycja wreszcie Ci na to pozwoli,
• z przyjemnością będziesz pozował do grupowych zdjęć,
• lekarz przestanie Ci powtarzać, że musisz schudnąć,
• nie będziesz miał wrażenia, że wszyscy na Ciebie patrzą, gdy jesz w restauracji,
• …i tak dalej.

Powodów do pracowania nad sylwetką jest cała masa. Jak się zmotywować do odchudzania? Uświadomić je sobie, wypisać i powiesić na lodówce obok jadłospisu.

Jak zmotywować się do odchudzania? Nabrać wiedzy, dzięki której dieta będzie przyjemnością, a nie katorgą pełną wyrzeczeń. Konsultacja z doświadczonym dietetykiem to gwarancja sukcesu. Poproś go o uwzględnienie w indywidualnym jadłospisie Twoich ulubionych słodyczy. A jeśli sam układasz swoją dietę, zaplanuj w niej miejsce na przyjemności.

Motywacja do odchudzania jest już w Twojej głowie. Uporządkuj ją w formie listy. Poszukaj metamorfoz i grup wsparcia w mediach społecznościowych, a kiedy zrealizujesz pierwszy mały cel, zrób dla siebie coś miłego.