Jak polubić bieganie? 10 rad dla nieprzekonanych

Bieganie jest przyjemne – miliony biegaczy codziennie dowodzą tego na swoim przykładzie. Wielu wręcz nie wyobraża sobie codziennego funkcjonowania bez wypadów na trasę. To nie znaczy jednak, że od zawsze lubili bieganie! 

Jeśli chciałbyś zacząć biegać, a ten sport kojarzy Ci się wyłącznie z zadyszką, kolką i padaniem z wyczerpania po kilkuset metrach, przeczytaj. Wyjaśnimy Ci, jak polubić bieganie – tym razem zrealizujesz sportowe postanowienie.

Trudne początki

Jeśli Twoja aktualna kondycja to dramat, początki będą trudne. Ale tylko początki. Po kilku pierwszych treningach polubisz bieganie. Tak po prostu. 

Zadbają o to hormony – ciało lubi ruch, doceni go i będzie rozwijać skrzydła przy każdym kolejnym treningu. Ludzie, którzy mają już w nogach kilka kilometrów, nie przestają od tak lubić biegania. Pasja rodzi się sama, bo tak to zaprogramowała Matka Natura.

Najważniejsze to nie zniechęcić się po pierwszej próbie.

Tak było do tej pory, prawda? Szedłeś biegać. Po minucie padałeś. Stwierdzałeś, że to nie dla Ciebie i basta.

1 – dowiedz się JAK biegać

Ludzie nie potrafią biegać. 

Nie wiedzą, jak oddychać podczas biegania, żeby nie dostać kolki.

Łapią za buty, idą biegać i kilka minut później mają dość. Nic dziwnego – nie wiedzą, co czynią, więc robią wszystkie możliwe błędy techniczne. Boli, piecze, pali – tak się nie da biegać.

Zapomnij o dotychczasowych próbach. 

Przed pierwszym wyjściem na trening, przeczytaj kilka artykułów o technice biegania. Obejrzyj film instruktażowy. Poćwicz rytmiczne, głębokie oddychanie. Kiedy będziesz teoretycznie przygotowany, idź pobiegać. Sprawdź w praktyce, czego się nauczyłeś. 

Tym razem będzie przyjemnie. 

Na tym moglibyśmy zakończyć. Nauka podstaw techniki czyni bieganie przyjemniejszym, a to często wystarczy, żeby je polubić. 

Mamy jednak więcej porad na to, jak polubić bieganie!

2 – idź na spacer

Zamiast od razu iść biegać, idź pospacerować przez 40 minut. Spokojnie pruj przed siebie, oglądając widoki. Ciesz się wiatrem we włosach, śpiewem ptaków, szumem drzew. I spróbuj potruchtać. 

Truchtaj ile dasz radę. Może będzie to 10 sekund, może 10 minut. Pozwól swojemu ciału zdecydować. Nie zmuszaj się do biegu – ruch ma być wyłącznie przyjemny. 

Kiedy opadniesz z sił, wróć do spacerowego kroku. Po odnowieniu energii, jeszcze raz przejdź do truchtu. I tak w kółko. Ile dasz radę. Bez liczników, odgórnych założeń, stoperów. 

W ten sposób wykonasz swój pierwszy prawdziwy trening marszobiegowy. Od marszobiegów zaczynali najwięksi maratończycy. Praktykują je olimpijczycy i zawodnicy ultra. 

To był trening.

A po pierwszym treningu – lekkim i przyjemnym – będzie już z górki. 

Dałeś radę. Było fajnie. Da się to polubić.

3 – jak polubić bieganie dzięki… zakupom?

Będziesz potrzebował butów do biegania, wygodnych spodenek, koszulki  dopasowanych skarpet i nieobcierającej bielizny.

Przyłóż się szczególnie do zakupu butów. Dopasuj je w sklepie stacjonarnym. Muszą leżeć doskonale, bo tylko w dobrze dobranym obuwiu będziesz biegał zdrowo i wygodnie.

Nie bez znaczenia są również wizualne walory. Odzież do biegania ma idealnie wpadać w Twój gust. Przebieraj w propozycjach, wybrzydzaj, zamów sobie spersonalizowaną koszulkę…. niech podoba Ci się tak bardzo, byś nie był w stanie odmówić jej treningu. Najpierw polub ubranie, potem polubisz bieganie w nim.

Pierwsze ubranie do biegania jest jak pierwszy samochód. Zawsze będziesz je wspominał ze łzami nostalgii.

4 – nie porównuj się

Napatrzyłeś się na szczupłych biegaczy, latających z uśmiechem w tempie poniżej 4 minut na kilometr? No trudno. Już ich nie odzobaczysz. Ale pamiętaj, że oni byli w tym punkcie, w którym jesteś Ty. 

Póki nie zaczniesz bić się o krajowe rekordy, porównuj się tylko do siebie. Uda Ci się biegać w tempie 5 minut na kilometr? Super. 7 minut? Super. 10 minut? Super. Za miesiąc będziesz szybszy. Za dwa miesiące, dzisiejsze maksimum będzie Twoją rozgrzewką. Za 3 miesiące będziesz się zapisywał na pierwsze zawody biegowe.

Kiedy zaczynasz uprawiać sport, nigdy nie jesteś za wolny. Na każdym treningu wygrywasz ze sobą. Tempo kolegi, biegaczki z Instagrama, czy Twojego brata, nie ma totalnie żadnego znaczenia. To nie z nimi się ścigasz.

5 – poobserwuj biegaczy

,,Przecież miałem się nie porównywać!”. No i nie porównuj, tylko popatrz!

Włącz na Youtube filmy pokazujące bieganie i obejrzyj je w zwolnionym tempie.

Zwróć uwagę na to, jak poruszają się doświadczeni biegacze. Popatrz, jak harmonijnie pracują wszystkimi kończynami. Przyjrzyj się wyrzeźbionym mięśniom, rytmice kroków, pozom przybieranym w locie.

Biegacze są żywym (i dynamicznym) obrazem piękna ludzkiego ciała. Kiedy spojrzysz na bieganie od bardziej estetycznej strony, dołączenie do grona sportowców zacznie Cię kusić jak nigdy wcześniej.

6 – nie przesadzaj

Jak polubić bieganie? Nie próbować z dnia na dzień stać się zawodowcem.

Jak już mogłeś się domyślić, nie jesteśmy zwolennikami radykalnego podchodzenia do sportu i wypruwania sobie płuc od pierwszych treningów. U początkujących, próba codziennego biegania na maksimum możliwości mogłaby wręcz źle się skończyć. 

Na początek przyjmij, że będziesz biegał co drugi dzień, po 30-40 minut. Trzymaj się takiej częstotliwości i długości, nie poczujesz, że chcesz więcej. 

A zechcesz więcej. Szybciej niż Ci się wydaje.

7 – wymyśl sobie rytuał potreningowy

Zanim trening sam w sobie zacznie sprawiać przyjemność, niech sprawia Ci ją to, co po nim.

Od jutra biegam i:

• po bieganiu biorę relaksującą kąpiel
• po bieganiu jem ulubione naleśniki
• po bieganiu oglądam odcinek ulubionego serialu
• po bieganiu idę do galerii handlowej, obejrzeć nowe wystawy
• po bieganiu wyleguję się z ulubioną książką
• po bieganiu… tu już wiesz co

Proste, prawda? Wkrótce nie będziesz potrzebował pobiegowego rytuału. Będziesz wolał wykorzystać ten czas na dodatkowe kilometry. 

8 – uprzyjemnij sobie bieganie

Jak polubić bieganie? Nie pozwól, sobie na nudę.

Przed treningiem zaopatrz się w słuchawki i uaktualnij playlistę na Spotify. Najlepiej, byś zrobił sobie playlistę z piosenkami, które bardzo lubisz, ale będziesz ich słuchał tylko na treningach.

Na pierwszych treningach biegowych będziesz musiał pilnować techniki. Nie wybieraj więc angażującego audiobooka, czy ciężkiego podcastu o polityce. Nie skoncentrujesz się ani na słuchaniu, ani na biegu.

Dopiero po kilku treningach będziesz odruchowo pilnował rytmu oddechu i poprawności postawy. Wtedy przyjdzie czas na trudniejsze słuchowiska. 

Spokojnie. Na pierwszych treningach ulubiona muzyka z pewnością Ci wystarczy!

9 – grupowe cierpienie jest najlepsze

Chcesz zacząć biegać? Dołącz do facebookowych grup dla biegaczy. Zaobserwuj profil SBiegacza na Facebooku. Wpadnij na instagramowe profile biegaczy (i SBiegacza! Jesteśmy tam!). Namów znajomego na wspólne rozpoczęcie aktywnego trybu życia. 

Narzekajcie, doradzajcie sobie, śmiejcie się, motywujcie nawzajem.

Nic tak nie łączy biegaczy, jak narzekanie. Po sesji narzekania, uczestnicy zgodnie przyznają, że chcą więcej. 

Bieganie Cię nie przekonuje? Przekona Cię biegowa społeczność. 

10 – doceń aplikacje do biegania

Aplikacja biegowa to podręczny trener, który utrzyma Cię na trasie mimo wszelkich nieprzyjemności. Nie zwlekaj – ściągnij ją telefon jeszcze przed pierwszym marszobiegiem. Motywuje, zapisuje wyniki i pokazuje progres. Widok progresu dostarcza przyjemności i motywuje. Tego właśnie Ci trzeba, zanim sam z siebie na dobre polubisz bieganie. 

Jak polubić bieganie? Kiedy przetrwasz pierwsze trudności i unikniesz najczęstszych błędów biegaczy, samo się polubi. 

Na początku uprzyjemnij sobie trening, a po zrealizowaniu planu zrób coś, co niezaprzeczalnie sprawi Ci przyjemność. Podejdź do siebie łagodnie. Odpoczywaj, zwalniaj, narzekaj, pytaj i szukaj porad. 

Nie poddawaj się. Wkrótce będzie pięknie.