Tempo biegu to jeden z najważniejszych parametrów treningowych, zaraz obok […]
Data publikacji 08.06.2022
Przeczytasz w 6 minut
1041 wyświetleń
Miłość do sportu nie zna bariery niepełnosprawności. Słabowidzący i niewidomi sportowcy są obecni w różnych dyscyplinach – uprawiają sztuki walki, grają w ping ponga, a nawet trenują… strzelectwo sportowe. Również niewidomi biegacze są wśród nas – biegają fantastycznie, inspirują i pokazują, że chcieć, to móc! I nie – biegacze bez zmysłu wzroku wcale nie trenują tylko na bieżni.
W Polsce, pierwszy znany niewidomy biegacz to Ryszard Sawa – maratończyk, obecnie mający ponad 70 lat. Młodsze pokolenie reprezentuje 32-letnia Justyna Mazur – multimedalistka, paraolimpijka krótkodystansowa. Można – ale jak? Przeczytaj, jak trenują i startują w zawodach niewidomi biegacze!
Gdy myślimy o braku wzroku, zwykle wyobrażamy sobie po prostu ciemność. Nie zawsze tak jest. Na profesjonalnych zawodach (także paraolimpijskich), niewidomi sportowcy są dzieleni na kategorie:
B1 – całkowicie niewidomi, bez dostrzegania nawet ostrych źródeł światła. W klasyfikacji chorób – T-11
B2 – sportowcy rozróżniający kolory, widzący zarysy kształtów. Po nabraniu doświadczenia decydują się na samodzielne trenowanie – T-12
B3 – osoby słabowidzące, ale zdolne do samodzielnego trenowania (a nawet prowadzenia samochodu!) – T-13
Te kategorie ,,obowiązują” też poza zawodami.
Biegaczom, których zaliczylibyśmy do kategorii B2 (T-12), łatwiej omijać duże przeszkody. Nie wpadną na rywali podczas maratonu, zdołają uniknąć starcia ze śmietnikiem stojącym na chodniku. Takie osoby mogą trenować z psem, a na dobrze znanych trasach samodzielnie.
Kategoria B1 (T-12) – całkowity brak wzroku – wymaga, by niewidomego wspierała sprawna osoba. Mimo doskonale wyczulonego zmysłu słuchu i wyczuwania drgań stopami, nie wszystkich niebezpieczeństw można uniknąc bez wizji.
Niewidomy biegacz w trakcie treningów i startów w zawodach korzysta z pomocy przewodnika. Biegacz i przewodnik są podczas zawodów połączeni krótką linką. Na treningu, nie zawsze jest to konieczne. Para porozumiewa się podczas całej trasy, a na trudniejszych odcinkach trzyma za ręce.
Na długodystansowych biegach, niektórzy przewodnicy jadą na rowerach. Słabsze przygotowanie kondycyjne przewodnika nie jest przeszkodą do pomocy niewidomemu biegaczowi.
To, czy startujący w wyścigach przewodnicy są w ogóle klasyfikowani jako uczestnicy biegu, zależy od zawodów. Na Maratonie Londyńskim jeszcze do 2019 roku nie byli w ogóle uwzględniani.
Także Ty możesz zostać przewodnikiem niewidomego biegacza podczas zawodów! Wystarczy, że będziesz biegał trochę szybciej od niego (lub jechał na rowerze), miał doświadczenie w startach i chęć do pomocy. Czy może być coś bardziej satysfakcjonującego?
Bieganie z psem przewodnikiem zyskuje na popularności. W Stanach Zjednoczonych znajduje się obecnie 11 akredytowanych szkół Guiding Eyes For The Blind. Szkoły te zajmują się tresurą psów przewodników, z którymi można trenować bieganie nawet na poziomie maratońskim.
Siłą rzeczy, bieganie z psem przewodnikiem, nawet najlepszym, jest mniej bezpieczne iz korzystanie z pomocy człowieka. Wymaga od niewidomego sportowca sporego doświadczenia w wykorzystywaniu zmysłu słuchu na trasie.
W Polsce, niewidomi biegacze korzystają z pomocy ludzkich przewodników. Jeśli jednak pojawią się szkoły gotowe na tresurę psów przewodników-trenerów, na pewno zobaczymy na zawodach także międzygatunkowe duety!
Bieganie niewidomych amatorów na początku odbywa się tylko na bieżni lub hali sportowej. To istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa – bo jak tu biegać bez kontuzji, gdy nie widzisz przeszkód, a każdy krok jest niepewny? Zaczyna się od krótkich odcinków sprinterskich, stopniowo wydłużając trasę biegu.
Dopiero kiedy biegacz przyzwyczai się do szybkiego, pewnego poruszania, przychodzi pora na wyjście w otwarty teren. Polegając na zaufanym przewodniku, całkowicie niewidomi sportowcy przemierzają pola, a potem nawet pełne wyzwań góry i lasy. Robią to z taką sama przyjemnością, jak widzący biegacze. Słabowidzący i dostrzegający przebłyski światła, trenują na otwartych przestrzeniach nawet zupełnie samodzielnie.
Ogromną rolę w treningu niewidomych biegaczy gra oczywiście słuch. Na Zachodzie, niewidomi sportowcy i ich przewodnicy tworzą grupy biegowe i wspólnie trenują na takich powierzchniach, które ,,robią hałas”.
Tupanie butów, chrzęst żwiru i piachu – to pozwala całkowicie niewidomym orientować się w położeniu współbiegaczy nie gorzej, niż widzącym osobom.
A jak biegaczom słabowidzącym i niewidomym udaje się biec bez zbaczania ze ścieżki?
Po pierwsze – wprawa. Orientacja przestrzenna przychodzi z czasem. Po drugie – jeśli to możliwe, trzymają się krawędzi drogi. Jedną nogę prowadzą po asfalcie, drugą po poboczu. Różnica faktur podłoża nie pozwala zboczyć ze szlaku.
Jeżeli niewidomy biegacz dostrzega kontury i przebłyski światła, bardzo ważne jest dla niego nie tylko miejsce, ale pora treningu oraz pogoda. W słoneczne dni poradzi sobie bez pomocy pełnosprawnej osoby. Gdy robi się ciemno a niebo przykryją chmury, trening staje się trudniejszy. Czasem wręcz niemożliwy. Trudniej im więc trenować jesienią i zimą, gdy dni są krótkie.
A czy niewidomi biegacze używają specjalnych butów, pomagających im wyłapywać wibracje? W tej chwili nie – poziom amortyzacji czy wysoki drop nie robi niewidomym biegaczom różnicy. Trwają jednak prace nad innowacyjnymi butami pomagającym orientować się w terenie.
Niewidomi biegacze zawsze będą wielokrotnie bardziej narażeni na kontuzje. Nawet doskonale słuchając swojego przewodnika, mogą potknąć się o lekko wystająca płytę chodnikową. Kiedy zaczynają trenować samodzielnie, wpadanie na przeszkody i raz po raz rozbijanie sobie kolan to pewnik.
Co z tym zrobić? Simon Wheatcroft – niewidomy biegacz ultra – ma jedną radę. Przyzwyczaić się. Biegi niewidomych to ogromne wyzwanie nie tylko dla ciała, ale przede wszystkim dla psychiki. Kolejne rozcięcie kolana, kolejne szwy na łokciu i kolekcja siniaków, którą można obdzielić całe osiedle? Niejeden aspirujący sportowiec wróciłby na kanapę.
Niewidomi sportowcy – biegacze – poza pozostawaniem twardymi, bardzo przykładają się do treningów wzmacniających. To pomaga nieco ograniczyć częstotliwość skręceń i nadwyrężeń podczas ścierania się z przeszkodami.
Sport niewidomych – nie tylko bieganie, ale też inne dyscypliny – to wielka inspiracja dla każdego, kto sądzi, że ,,nie da rady” zmienić swojego życia na aktywny.
Nieprzerwanie trwają prace nad różnorodnymi gadżetami, mającymi pomóc niewidomym biegaczom w samodzielnym trenowaniu. Na przykład Project Guidline – aplikacja na smartfony, która zamienia urządzenie w wykrywacz przeszkód na trasie, na bieżąco instruujący biegacza.
Z technologicznych pracowni zaczynaja wychodzic buty wykrywające przeszkody i kieszonkowe gadżety z sonarami. Nie oszukujmy się – minie jeszcze wiele lat, zanim bieganie niewidomych stanie się bezproblemowe. Ewolucja technologii zmierza jednak w bardzo w dobrym kierunku. Trzymamy kciuki za inżynierów zmieniających świat!
Niewidomi sportowcy są nie tylko na paraolimpiadach. Spotkasz ich na zawodach, gdzie razem ze swoimi przewodnikami mierzą się z pełnosprawnymi biegaczami. Jak wygląda sport niepełnosprawnych? Podobnie, jak pełnosprawnych, chociaż wymaga większej zapobiegliwości, zawziętości i tolerancji na ból.
Niewidomi biegacze i ich przewodnicy pojawiają się na każdej większej imprezie biegowej w Polsce. Rozejrzyj się podczas następnego startu, a na pewno zauważysz jakąś parę osób połączonych krótką linką. Może sam zostaniesz przewodnikiem niewidomego biegacza? Zachęcamy!
Mogą Ci się spodobać:
Tempo biegu to jeden z najważniejszych parametrów treningowych, zaraz obok […]
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka — a przyjaciel to zawsze […]
Ekstremalny bieg z przeszkodami, który rocznie przyciąga coraz więcej ludzi. […]
Bieganie to wspaniały sport. Niesie ze sobą wiele korzyści – […]
Technika biegu wcale nie jest rzeczą łatwą ani oczywistą, jak […]
Wiekszośc sportowców wie, że tętno u biegacza jest podstawowym wskaźnikiem […]
Czasem tydzień jest zbyt krótki, żeby zmieścić w nim wszystkie […]
Chcesz zmienić swoje życie? To proste – wystarczy zacząć biegać. […]
Jak biegać szybciej — to pytanie zwykle zadają sobie bardziej […]
Jako biegacz pewnie zdajesz sobie sprawę z roli, jaką odgrywają […]
Rozciąganie po bieganiu jest świetnym sposobem na po treningowy relaks […]
Treningi na bieżni to świetna alternatywa dla biegania w terenie. […]
Rozgrzewka przed bieganiem to obowiązkowy punkt bezpiecznego i przyjemnego treningu. […]
Biegać dalej, szybciej, mocniej, bez krzty zmęczenia. Marzenie! W przeciwieństwie […]
Roznosi Cię energia, ale wciąż odczuwasz zakwasy po ostatnim treningu… […]
Nordic walking to jeden z najprostszych, najszerzej dostępnych sportów amatorskich. […]
Bliski kolega biegania… a może jednak nie aż tak bliski? […]
VO2 max, czy też maksymalny pułap tlenowy, to pojęcie, które […]
Chcesz zacząć biegać? Doskonale trafiłeś! Niezależnie od tego, czy chcesz […]
Bieganie w zimie to wyższa szkoła jazdy. Śliski chodnik, zacinający […]
Mięsień dwugłowy uda to taki biceps z tyłu nogi, a […]
Książki dla biegaczy, mogłoby się wydawać, są niczym innym jak […]
W złą pogodę trzeba sobie jakoś radzić! Jedni biegacze wskakują […]
Bieg przełajowy może zmienić Twoje dotychczasowe bieganie na zawsze. Po […]
Bieg maratoński od lat rozpala wyobraźnię kibiców, dziennikarzy i samych […]
Jak spalić tkankę tłuszczową, która tu i ówdzie zaczyna się […]
Treningi interwałowe zyskały ogromną popularność, głównie dzięki spektakularnym rezultatom, które […]
Zanim wdrożysz bieganie codziennie do swojej treningowej rutyny, musisz dowiedzieć […]
Odchudzanie to proces długofalowy. Tak jak w tydzień nie nabrałeś […]
Wydłużanie dystansu nie jest jedynym sposobem na poprawę osiągnięć – […]