Odkryj zalety robienia zakupów spożywczych w sieci. Poznaj wygodę, oszczędność […]
Data aktualizacji 19.09.2023
Przeczytasz w 8 minut
Ile kalorii jeść, żeby schudnąć skutecznie i bez męczarni, a przy tym móc wciąż biegać? To nie takie proste, a metoda prób i błędów z pewnością nie odbije się korzystnie na Twoim zdrowiu. Na szczęście trafiłeś tutaj! Wyjaśniamy, jak określić optymalny deficyt kaloryczny przy aktywnym trybie życia. Przeczytaj, co jest najważniejsze na biegowej diecie redukcyjnej.
Zapomnij o popularnych dietach z kategorii schudnij 5 kilo w tydzień. Niestety, odchudzanie na dietach z kalorycznością oscylującą wokół tysiąca wciąż jest zatrważająco popularne. Nie nadają się dla żadnej aktywnej osoby. Ba – w ogóle dla nikogo się nie nadają, nawet dla tych, którzy całymi dniami leżą i pachną.
Na dietach bardzo niskokalorycznych na pewno schudniesz. Każdy na nich chudnie, bo to najzwyklejsze głodówki. Zwykle nie wypełniają nawet bazowego zapotrzebowania kalorycznego organizmu. Innymi słowy – dostarczają za mało kalorii, by organizm miał siłę na wydajne przeprowadzanie podstawowych procesów życiowych. O aktywności fizycznej nie ma mowy.
Diety głódówkowe po kilku dniach odbiorą Ci całą energię. Później będzie tylko gorzej. Zrujnowana gospodarka hormonalna. Załamania psychiczne. Wypadające włosy, ziemista cera, zawroty głowy, bezsenność. To nieuniknione konsekwencje radykalnego odchudzania. A kiedy już dojdziesz do wymarzonej wagi i dasz sobie przyzwolenie na normalne jedzenie, szybko dopadnie Cię efekt jo-jo. Nie warto!
A więc ile kalorii jeść, żeby schudnąć zdrowo i na stałe? Trzeba określić to indywidualnie. Jeden dla zdrowego odchudzania będzie potrzebował 1700 kcal, drugi 2000 kcal, jeszcze inny 2400 kcal. Przejdźmy do dietetycznej matematyki.
Każde określanie kaloryczności diety zaczyna się od krótkiego obliczenia. Musisz poznać swoje zapotrzebowanie energetyczne na aktualnym etapie. Jak to zrobić?
Skorzystaj z jednego z wielu darmowych kalkulatorów całkowitej przemiany materii. Są dostępne w Internecie, na stronach powiązanych z dietetyką – wystarczy wpisać frazę w wyszukiwarkę Google. Wystarczy, że użyjesz jednego kalkulatora – wszystkie podadzą Ci podobne wartości, bo bazują na tych samych wzorach (Miffina oraz Harrisa-Benedicta).
Na podstawie masy ciała, wzrostu, wieku i poziomu aktywności fizycznej kalkulator szacuje, jakie jest Twoje zero kaloryczne. Zero kaloryczne – czyli tyle powinieneś jeść na utrzymanie aktualnej wagi.
Najtrudniejszą częścią uzupełniania danych w kalkulatorze jest wybranie poziomu aktywności fizycznej. Jest on określany przez współczynnik aktywności fizycznej (PAL). PAL ujmuje Twój poziom aktywności w uśrednioną liczbę. Im wyższy współczynnik aktywności fizycznej wybierzesz, tym większe zapotrzebowanie kaloryczne podsunie Ci kalkulator.
Na tym etapie warto przemyśleć, ile planujesz biegać. Częstotliwość i intensywność treningów to jednak nie wszystko – równie ważny jest typ wykonywanej pracy oraz codzienne zabieganie przy obowiązkach. Jak ogólnie oceniłbyś swój poziom ruchu w ciągu dnia? Podejdź do oceny szczerze! 😉
Więcej o określaniu współczynnika aktywności PAL i związanymi z tym problemami przeczytasz tutaj – zobacz: Współczynnik aktywności fizycznej PAL – jak go określić jako biegacz?
Kiedy kalkulator wskaże Ci, ile kalorii jeść dziennie dla utrzymania aktualnej masy ciała, czas wyliczyć deficyt kaloryczny. To podstawa każdego odchudzania – bez niego nie zrzucisz ani grama tkanki tłuszczowej.
O deficycie kalorycznym mowa wtedy, gdy zjadasz mniej kalorii, niż spalasz. Organizm musi sięgnąć po zapasy energii zmagazynowane w tkance tłuszczowej, by nadrobić niedostatek energii.
Deficyt kaloryczny na zdrowym poziomie wynosi 300-500 kcal – tyle powinieneś odjąć od swojego zapotrzebowania kalorycznego. Osoby z dużą nadwagą mogą go zwiększyć maksymalnie do 1000 kcal. Im wyższy deficyt przyjmiesz, tym szybciej będzie spadała waga.
Niektóre kalkulatory zapotrzebowania kalorycznego pozwalają od razu wyliczyć deficyt potrzebny do utraty masy ciała. Niemniej, radzimy zrobić to ręcznie – najpierw policzyc zero kaloryczne, potem odjąć kalorie. Wynika to z faktu, że kalkulatory często narzucają za duże deficyty, które nie sprawdzają się u osób uprawiających sport.
Na początku odchudzanie zawsze lepiej jeść odrobinę za dużo, niż za mało. Dlatego, zacznij od deficytu na poziomie 300 kcal. Takie ucięcie kalorii pozwoli Ci chudnąć około 0,3 kilograma tygodniowo. Niewiele? I dobrze.
Niewielki deficyt kaloryczny pozwoli Ci utrzymać aktywność fizyczną na dotychczasowym poziomie. Waga będzie malała z czasem, a Ty nie odczujesz mocnego spadku energii. W dodatku organizm nie spanikuje – nie zacznie spowalniać metabolizmu i rozpaczliwie domagać się jedzenia, przerażony narzuconą głodówką. Deficyt 300 kcal łatwo utrzymać przez dłuższy czas.
Jeżeli na 300 kcal deficytu będziesz czuł się dobrze – bez głodu i tracenia sił – możesz zwiększyć deficyt do 400 kcal, a w końcu do 500 kcal. 500 kcal deficytu da utratę wagi na poziomie 0,5 kilograma tygodniowo.
U osób aktywnych odradzamy przekraczanie 500 kcal deficytu. Wszystko powyżej tej wartości może okazać się niezdrowe w dłuższej perspektywie.
W skrócie – nic dobrego. Uprawiając sport naprawdę lepiej nie przesadzać z deficytem. Twoje ciało jest stale poddawane dużemu obciążeniu – a niedobór kalorii jeszcze potęguje to obciążenie. Bez jedzenia organizm po prostu nie ma siły na aktywne życie.
Podsumowując – przegięcie z deficytem źle odbije się na zdrowiu i samopoczucie. A na sportowych osiągach to już w ogóle! O bieganiu nie będzie mowy, bo samo funkcjonowanie stanie się udręką. Dlatego, zalecamy ostrożność – zacznij od 300 kcal, dojdź do maksymalnie 500 kcal i tego się trzymaj.
W miarę utraty kilogramów zapotrzebowanie kaloryczne się zmniejsza. Co 5-7 kilogramów należy ponownie przeliczyć swoje zapotrzebowanie i przyjąć deficyt kaloryczny względem nowej wartości.
Jeżeli nie dostosujesz kaloryczności do wagi, w końcu przestaniesz chudnąć – bo dojdziesz do swojego zapotrzebowania utrzymującego wagę.
Odchudzanie nie postępuje liniowo. To normalne, że raz na wadze pokaże się mniejsza liczba, raz wyższa, by za chwilę znowu spaść. Na masę ciała wpływa wiele czynników poza poziomem tkanki tłuszczowej.
Dlaczego Ci to mówimy? Żebyś nie panikował i nie obcinał kalorii wbrew zdrowemu rozsądkowi. Wahnięcia masy ciała są normalne, a u uprawiających sport to już w ogóle standard. Trzymaj się tego, ile kalorii jeść, żeby schudnąć według kalkulatorów.
Waż się nie częściej, niż raz w tygodniu. Zwracaj uwagę na to, jak leżą Twoje ubrania i jak sylwetka prezentuje się w lustrze. Warto też robić sobie zdjęcia, by mieć materiał do porównywania. To, co widać, jest lepszym wyznacznikiem sukcesu odchudzania, niż cyferki.
Jeżeli po kilku tygodniach diety sylwetka ani drgnie, ponownie oblicz zapotrzebowanie kaloryczne. Tym razem zaznacz w kalkulatorze niższy współczynnik aktywności fizycznej. Ludzie mają tendencję do przeszacowywanie ruchu. Może Twoje treningi nie są tak intensywne, jak zakładałeś? Dostosuj kaloryczność dla niższego PAL i wracaj do diety.
Po drugie – upewnij się, że na pewno jesteś w deficycie kalorycznym.
W razie dalszych trudności ze zrzucaniem wagi warto skonsultować się z dietetykiem. Specjalista pomoże Ci określić, skąd bierze się problem. Może być konieczne zrobienie badań lekarskich, by wykluczyć lub potwierdzić zaburzenia metaboliczne.
Ile kalorii jeść, żeby schudnąć jako osoba aktywna fizycznie? Najpierw trzeba indywidualnie policzyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Następnie odejmij od niego 300 kcal. O ile będziesz się dobrze czuł, zwiększ deficyt kaloryczny do maksymalnie 500 kcal. To górna granica bezpieczeństwa.
Nie przesadzaj z deficytem. Chęć bardzo szybkiego schudnięcia dzięki mocnemu obcięciu kaloryczności skończy się źle dla Twojego zdrowia, formy sportowej i samopoczucia psychicznego. Chudnij powoli, ale zdrowo, z uśmiechem, tak byś nie czuł, że się odchudzasz. Waga będzie spadała z czasem. Dążenie do wymarzonej sylwetki to zawsze maraton, nigdy sprint!
To, ile kalorii jeść dziennie, zależy od masy ciała i stopnia aktywności. Nie sugeruj się dietą Twoich znajomych – policz wszystko dla siebie!
Mogą Ci się spodobać:
Odkryj zalety robienia zakupów spożywczych w sieci. Poznaj wygodę, oszczędność […]
Faszerowana papryka to danie, które otwiera mnóstwo kulinarnych możliwości. Jej […]
Co jeść po bieganiu, by najlepiej wesprzeć swoje zmęczone ciało? […]
Czy cukier jest zdrowy, a może przeciwnicy słodzenia mają rację […]
Batony energetyczne? Przepisy zgromadzone w tym artykule pozwolą biegaczowi raz […]
Miliony osób, które chcą zrzucić zbędne kilogramy, rozważa bieganie – […]
Dieta wegańska dla biegacza – czy to możliwe? Jeszcze kilka […]
Co jeść na redukcji, by przyniosła ona zamierzone rezultaty – […]
Co zamiast kawy, by dodać sobie sił do wysiłku fizycznego […]
Banan przed treningiem to dla części sportowców wręcz rytuał. Po […]
Jak dbać o jelita, by ich dobra kondycja pomogła Ci […]
Co zrobić z bananów – kulinarnych dzieł natury? Przedstawiamy 15 […]
Odwodnienie organizmu grozi każdemu biegaczowi, który jeszcze nie opracował optymalnej […]
Jakie białko wybrać spośród setek propozycji na rynku? Białko w […]
Pomysły na przekąski, które wrzucisz na ząb bez obaw o […]
W jakich produktach jest magnez – szalenie ważny minerał, nie […]
Ile soli dziennie jeść jako osoba aktywna, by nie przesadzić […]
Co najlepiej nawadnia organizm? Wcale nie klasyczna woda! Mimo iż […]
Ochota na słodkie czasem dopada każdego. Nawet prowadzący najzdrowszy tryb […]
Ile kalorii jeść, żeby schudnąć skutecznie i bez męczarni, a […]
Suszone owoce mogą się okazać doskonałą przekąską o każdej porze […]
Trening na czczo wzbudza kontrowersje niezależnie od dyscypliny. Czy jest […]
Jakie suplementy warto brać spośród setek preparatów dostępnych w aptekach? […]
Jak schudnąć bez ćwiczeń – co takie porady robią na […]
Jak schudnąć po 40 urodzinach i później? Czy jak zaczniesz […]
Hemoliza – z pewnością miałeś okazję słyszeć to słowo na […]
Suplementacja omega 3 to gorący temat w dietetyce sportowej. Czy […]
Zdrowe ciastka, które warto włączyć do diety sportowca – zrób […]
Tanie dania mogą być zdrowe, pożywne i smaczne. Dieta sportowca […]
Z czym makaron, by dodać sobie siły do planowanych ćwiczeń, […]