17.05.2020
Buty trekkingowe Salomon czy innych znanych marek powinny być dopasowane pod każdym względem. Liczy się nie tylko wybór odpowiedniej cholewki, podeszwy i fasonu, ale także rozmiaru. W końcu to w dużej mierze od tego parametru zależy komfort i wygoda na szlaku, a także zminimalizowanie ryzyka powstawania pęcherzy na stopach czy otarć. Wybór odpowiedniego rozmiaru butów trekkingowych bywa jednak sprawą problematyczną. Oto sposoby, które pozwolą prawidłowo je dopasować.
Po pierwsze, podobnie jak w przypadku “zwyczajnych” butów zakładanych na co dzień, należy pamiętać, że rozmiar rozmiarowi nierówny. Nawet jeśli zawsze kupujemy buty oznaczone numerem 43, może się okazać, że akurat u wybranego producenta obuwia trekkingowego but w tym rozmiarze będzie o pół centymetra dłuższy bądź krótszy niż standardowo. A te kilka milimetrów może być na szlaku bolesną różnicą.
By zniwelować tego typu zaskoczenia, najlepiej wcześniej zmierzyć stopę, a potem porównać jej długość z długością wkładki buta deklarowaną przez producenta. W przypadku butów na lato wkładka powinna być dłuższa od stopy o kilka milimetrów, w zimowych nawet o centymetr.
Dlatego zmierzenie butów przed zakupem powinno być bardzo dokładne. Warto przy tym pamiętać, by przedtem określić preferowany rodzaj wykorzystania buta. Gdy szukamy obuwia zimowego, powinniśmy przymierzać je w ciepłych skarpetach. Generalnie poleca się wkładanie do mierzenia grubszej skarpety, bo to właśnie w takiej zwykle wybieramy się przecież na trekking. A przymierzanie buta ma na celu jak najwierniejsze odwzorowanie warunków, jakie będą panować na trasie.
But musi być jednak nieco większy od stopy nie tylko ze względu na skarpetę. W czasie długiego marszu stopa bowiem dodatkowo puchnie. Jest to widoczne szczególnie w górach, na dużych wysokościach. Najlepiej więc przymierzać buty trekkingowe po długim spacerze albo po południu, kiedy noga jest już nieco zmęczona. Nie powinno się sprawdzać tego rano – wówczas rośnie prawdopodobieństwo, że kupimy zbyt mały rozmiar.
Zmęczenie stopy będzie ważne nie tylko dla określenia wymaganej długości buta, ale także jego szerokości. Powinny na to zwracać uwagę zwłaszcza osoby o szerokich stopach. Nie każdy but będzie się dla nich nadawać.
Przymierzając obuwie, zwykle robimy w nim kilka kroków. W przypadku butów trekkingowych spacer po płaskiej podłodze sklepu niewiele powie nam jednak o tym, jak będą zachowywać się na trasie pełnej podejść, wykrotów czy wystających korzeni. Dlatego w trakcie mierzenia powinniśmy wykonać co najmniej kilka kroków na schodach. Najpierw trzeba będzie dokładnie i mocno zasznurować obuwie, tak jak to robimy przed wyjściem na szlak. Potem należy pokonać kilka stopni, opierając się przede wszystkim na palcach. W ten sposób możemy sprawdzić, jak but będzie zachowywał się na podejściach. W czasie takich zabiegów pięta nie może przesuwać się w górę – to oznacza źle dobrane buty i otarcia w czasie wypraw w teren.
Jak widać, do mierzenia butów trekkingowych dobrze jest odpowiednio się przygotować, a także poświęcić na sam proces kilkanaście minut. Dopiero wtedy zyskamy pewność, że w butach nic nas nie uwiera.
Czy z tego powodu należy odrzucić zamawianie butów trekkingowych przez internet? Niekoniecznie. Chociaż wówczas nie mamy możliwości sprawdzenia obuwia przed zakupem, zyskujemy za to czas na spokojne mierzenie go w domu. Dzięki temu możemy poświęcić na to tyle czasu, ile będzie potrzeba, i wykonać wszystkie potrzebne czynności bez pośpiechu. A na zwrot zawsze mamy jeszcze 14 dni. W sklepie stacjonarnym wszystkie deklarowane parametry buta możemy od razu skonfrontować z rzeczywistością, ale ze źle dokonanego zakupu trudno będzie się wycofać.